jajecznie - światecznie
20 marca 2008, 12:39
Oj, aspołeczna chyba jestem....
Czy kupiłam jajka na święta? NIE!
Czy przymierzam się do pieczenia mazurków? NIE!
Czy kupiłam baranka do koszyczka? NIE!
A koszyczek to w ogóle mam? NIE!
No, zero integracji z ogólnonarodowym wielkanocnym szaleństewm! Bo i jak tu szaleć wiosennie, skoro aura raczej zimowa, śniegiem pruszy. Samochód dziś przez pół godziny odśnieżałam, co oczywiście skutkowało moim spóźnieniem się do pracy... A było mi tak zimno, że wróciłam do domu po kurtkę NARCIASKĄ hehe.
A teraz uwaga!
TĘSKNIĘ ZA MYM LUBYM!!!! TĘSKNIE JAK WARIATKA!!!! Czyli jednak mam ludzkie uczucia.
Malowanie jajek... Och, Luby, już ja Ci jajeczka wymaluję... <świntucha!>
A Święta są po to, żeby sie cieszyć obecnością bliskich, a nie szorować podłogi.
Dodaj komentarz