kalendarz (uwaga zawiera treści obraźliwe...


Autor: cyniczna
06 lutego 2009, 21:39

Termin miałam na 16stego lutego... sorry, ale walentynkowego nastroju raczej deficyt!

 

Oszzz, kurwa, jakie to jest trudne! I nie pierdolić mi to bzdur "będzielepiejowych", bo tego bezsensownego poklepywania nie zniesę!

 

I na koniec coś optymistycznego! Lewy, w dupę kopany jajnik nie działa! Jakąś tam funkcję hormonalną spełnia, ale nie jajeczkuje! No, też zajebiście! I za porady typu "skonsultujuinnegolekarza" też dziękuję, gdyż na tyle inteligentna jestem, by poradzić się czterech... "blablabla cośtam cośtam, ale ma pani jeden jajnik zupełnie sprawny ... cośtamcośtam ... niczego nie przekreśla ... blablablabla".

 

No i kurwa całe życie tak pod prąd i wbrew zasadom, wbrew normom i logice! Conajmniej od dziesięciu lat powinnam glebe gryźć, ale nie... postanowiłam zostać pierdolonym królikiem doświadczalnym!

04 marca 2009
Ale macica gra i bucy? =).
Pozdrawiam wszystkie Twoje marządy.
banshee
24 lutego 2009
ale tak bez poklepywania po plecach to jak inaczej? bo właściwie nie wiem jak się zachować... poklepać po jajniku?
gostia
23 lutego 2009
W życiu zdarzają się różne rzeczy mawiała moja babcia kochana. 30 procent z nas przeżywa to co Ty a zanim się obejrzysz znowu będziesz w ciąży a nie o jakiejś adopcji gadanie. Pa
Alicja
15 lutego 2009
Kochana nie odwiedzasz na na BB
:(
3 maj sie cieplutko i odganiam od Cieie wszytsko co złe
buziaki :*
15 lutego 2009
Nie znoszę jajników z przyczyn osobistych zbliżonych do Twoich.
12 lutego 2009
z nieleczoną tarczycą urodziłam dwa chłopa. z nieleczoną tarczycą mam też dwa aniołki.

Boli... ale z czasem się "zapomina" na chwilę. Życie tak goni do przodu...

Teraz tarczycę leczę- dla siebie- nie wiem dlaczego byłam tak głupia, że nie robiłam tego wcześniej.

Jeden jajnik działa- daj mu czadu ;)
majkamb1
09 lutego 2009
rozumiem Cię bo też przechodziłąm przez kryzys - 2 x poroniłam, + 2 operacje i czułam sie jak królik doswiadczalny co rusz to nowy lek ale sie udało po 3 latach prób ale dopiero 10 czy 11 lekarz z rzędu sie poznał i dał właściwe leczenie właścią operacje zrobił i dzidzius ma 2,5 miesiaca
mam nadzieję że Ci sie uda a jak nie to faktycznie moze adopcja - choć ja bym sie nie zdecydowała wolała bym utworzyc rodzinę zastepczą dla 2-3 dzieci ale to każdy sam wie co da radę zrobić
09 lutego 2009
ja też mam "downa" z jajnikami:] wiadomo,że lepiej nie będzie, ale gorzej też nie powinno;] ja po dzisiejszych badaniach mam ochotę na seks z prawdziwym "wackiem" ... moje kochanie nie zrozumiało aluzji co do wziernika i teraz mam z Niego polewkę:D
cici
08 lutego 2009
eh... moze czasami lepiej nie wiedziec co nam dolega
07 lutego 2009
wywrzeszcz sie, wyzlosc, klawiatura zniesie (chyba ze za mocno walniesz)...
a przeczytalas co harley napisala? no.
lbem w mur mozesz walic, prosze bardzo, ale moim zdaniem szkoda lba. i nie ma co uogolniac, ze "Zawsze pod prad" ze NIGDY costam. bo to nieprawda jest. bo kazde jedno zycie ma w sobie i te zle chwile, i te dobre. tylko czemu czlowiek te dobre przyjmuje jako norme a widzi tylko te zle - nie mam pojecia. o.
07 lutego 2009
hmm bedzielepiejowych bzdur sluchac nie chcesz, jestes inteligentna i poradzilas sie az 4 lekarzy...
a myslalas o adopcji? tyle pierdolonych matek zostawia, porzuca swoje dzieci, a kobiety takie jak Ty nie moga urodzic wlasnych... pomysl o uszczesliwieniu jakiegos dzieciaczka, wtedy uszczesliwisz tez siebie...
;)
06 lutego 2009
Urodziłam syna, mając tylko jeden jajnik.

Dodaj komentarz