Kobieta pracująca
12 marca 2008, 14:36
No i pada....
Bezczelne krople bębnią o szyby! Rozpanoszyły się w całym mieście. Sine chmury zajęły niebo na własność!
Nici z mycia okien i wieszania firanek... i dobrze.
Głodna jestem. Jakaś zakomplesiona dietetyczka powiedziała mi kiedyś, że żucie miętowej gumy do żucia wzmaga uczucie głodu. No i chyba miała rację. Od rana szukam czegoś do przekąszenia. A to jogurcik, a to kisielek, grahamka... Orbitki miętowe precz, witajcie owocowe gumy dla dzieci... i dobrze.
Dzień pracy dobiega końca. Rozanielona i tak połowę czasu słuzbowego spędziłam służbowo poza biurem szukając po sklepach białego sweterka (oczywiście odzież robocza hehe). Zdążyłam przed bezczelnym deszczem. Drugą połowę spędziłam z nosem w komputerze szukając atrakcyjnych wczasów spa nad morzem... bardzo dobrze... przelotnie jedynie zerkając na oferty atrakcyjnej bielizny... na weekend z Lubym. Uświetnię mu powrót ze szkolenia lubieznym lizaniem hehe.
Dodaj komentarz