Szlachetne zdrowie
18 lutego 2008, 15:18
Jestem chora.
No, przeziębiona zwyczajnie. Zwyczajnie, aczkolwiek straszliwie! STRASZLIWIE!!!! Aż mnie uszy bolą, gardło całe zawalone, węzły chłonne zajęte, w efekcie czego głową nie mogę ruszyć... Eeeeeeeee.... I jeszcze mi sie do pracy zachciało przyjść. Pożałowałam tego już w momencie przekroczenia progu biura. ZIMNO!
Z I M N O, że ja pierdziu!
Jutro zwolnienie sobie zafunduję. Koniecznie. Bo przy takiej temperaturze, to się jedynie zaprawię lepiej!
Luby: "To może herbatki Ci, Kochanie, zrobię?" Słodki i MÓJ!!!!
...I żeby było straszniej, powiedziałam mu o tym niefortunnym małżeństwie. Zareagował zdrowo - postanowieniem, że była to pierwsza i ostatnia rozmowa na ten temat. Wdzięczna mu jestem za to ogromnie.
Dodaj komentarz