telefon
16 lipca 2009, 21:38
Długo dzwonił, zanim odebrałam. Smażyłam placuszki z cukinii (MNIAM). Odbieram - ON - Moja Pierwsza Miłość, Moje Szaleństwo, Moja Tęsknota Dziewczęca Niewinna za Uczuciem Silnym i Pięknym...
Mamy ze sobą dobry kontakt, choć na wszelki wypadek jedynie telefoniczny. W każdym razie nasze wzajemne relacje są bardzo przyjacielskie i poprawne. Lubię Go. Dzwonimy do siebie od czasu do czasu pochwalić się lub wyżalić się sobie... Swoją drogą mamy podobny przebieg kariery życiowej: ja rozwód, On rozwód, ja ucieczka z domowych pieleszy do Warszawy, On uciekał do Szczecina... Niemal zatrważająca zbieżność...
Wczoraj zadzwonił, by mi powiedzieć, że widzi na polu dwa bociany i "czy to oby nie znak jakiś?" :) Mówię, że ten jeden bocian jest mój, a ten drugi na pewno Jego :) Ucieszyl się, szczerze się ucieszył, że jestem w ciąży. Sam też mi wyjawił swoje plany: za 2 miesiace ślub i od razu chcą mieć dziecko. Śmieję się.
Ja: "Nasze losy są równo popieprzone i dziwnie ze sobą zsynchronizowane :) ale 7 lat nieszczęść już minęło i teraz będzie tylko lepiej."
On: "Myślisz, że byłoby inaczej, gdybyśmy ze sobą byli?"
Puszczam tą uwagę mimo uszu i zapraszam Go do siebie z Wybranką Jego Serca na kawę kawusię i słyszę:
"A co my im powiemy? Że co? Że kim my dla siebie jesteśmy?"
Ja: "No... znajomymi starymi, przyjaciółmi. To straszne takie?"
On: "Ale ja popatrzę na Ciebie i Ona będzie wiedziała, że jesteśmy, czy byliśmy więcej niż przyjaciółmi"
Ja: "Głupi jesteś"
On: "A Ty kura domowa"
Ja: "Za to jaka ładna"
On: "I znosząca złote jajka, a ładna zawsze byłaś... Ciasto mi upiecz... To z galaretką. Przyjadę na wspominki, czy wypominki."
Odłożyłam słuchawkę z dobrym nastawieniem, w świetnym nastroju, ale co sobie przypomnę tą tęsknotę (nostalgię) w Jego głosie...
ta...
wszystko oki???
(se też posłodziłam).
to nie wina upałów. to wina wina?
raz, że NIE UMIEJ JEDNAK piec
dwa, że teges. no. taaa
Tak sobie myślę, że za kilka lat ja też usłyszę tęknotę w czyimś głosie...
Ale usiądź i zastanów się czy to niepiękne, że tak o Tobie myśli i pamięta :)
ja w sobotę jadę w góry...
ale my tylko piszemy.. nie dzwonimy, więc nie będzie wspólnej kawki :(
ale dla nas to lepiej.
Byłoby niebezpiecznie a tak to spokój ;)
Pozdrawiam serdecznie.
Dodaj komentarz