Archiwum 24 lipca 2008


Nieograniczone możliwosci
Autor: cyniczna
24 lipca 2008, 08:32

Trzydzieści lat na karku i zero, ZERO, Z E R O posiadanych informacji na temat możliwości własnego organizmu... Odkryłam, że:

 

1. potrafię płakać na zawołanie i zupełnie bez powodu (jakież wzruszające są na ten przykład reklamy)

2. widok Lubego przygotowującego sobie kanapki (przy nieziemskim bałaganie wokół) wywołuje u mnie napad szału, ze zgrzytaniem zębami i tupaniem ze złości włącznie

3. historia niefortunnej wizyty z mym samochodzikiem w renomowanym serwisie (ukradli mi olej z bagażnika, płytę przykrywającą zapasowe koło, pokrętła od nawiewu i nowiutkie kable wysokiego napięcia) wydaje mi się niezwykle wzruszającą opowieścią wartą conajmniej kilku łez (a w zasadzie powinno mnie to zdenerwować conajmniej jak w pkt.2)

4. czynność czyszczenia zębów tudzież uszu wykonywana przez Lubego jest niezwykle zabawna i atak histerycznego śmiechu jest nieuchronny

5. zabawna jest także Długopazurzasta, gdy przyuważę ją w herbaciarni, jak myje szklanki

6. brak kefiru w domu powoduje nagły przypływ frustracji, z kolei niewłaściwie zakupiony przez Lubego kefir ląduje z impetem w koszu przy asyście mych wrzasków i wymówek.

 

Echhhh....